Nowy rok 2021 rozpocząłem mocnym zgrupowaniem w Monte Gordo w Portugalii. Równe 3 tygodnie treningu (4-25 stycznia) w komfortowych jak na ten sezon zimowy warunkach. To co w tym roku dzieje się w Polsce i Europie – to powrót starej, poczciwej zimy, którą pamiętam z dzieciństwa. I w Portugalii pogoda dała się we znaki – na szczęście nie na tyle źle co w Madrycie :), ale lepsze 8-10 stopni ciepła niż śnieg po kolana i walka z oblodzonymi nawierzchniami w rodzimym kraju. Była nas większa grupa lekkoatletów z Polski i ulokowani byliśmy w hotelu Alcazar. Restrykcje jak nigdy dotąd, ale wszystko dla naszego wspólnego bezpieczeństwa.

Szczerze, to bardzo męczące są ciągłe testy i związana z tym niepewność/stres, czy będzie można trenować, pojechać na obóz czy nie. I oczywiście kolejne niepewne dni, kiedy przychodzi wracać do kraju – czy dalej jestem zdrowy i mogę wrócić do kraju czy przymusowy, 10-dniowy pobyt na kwarantannie. Cały świat stanął na głowie, niestety takie czasy.

Teraz 5 dni odpoczynku pomiędzy zgrupowaniami i już od 1 lutego melduję się w Spale na zgrupowaniu krajowym. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację epidemiczną w Europie zrezygnowaliśmy z wojaży po ciepłych krajach, ponieważ wiążę się to z niepewnością i dużą dozą ryzyka. Mając rodzinę i małe dzieci nie mogę sobie pozwolić na przebywanie przez 2-3 miesiące za granicą 🙂

W międzyczasie z pozasportowych informacji cieszę się z 3. miejsca na Sportowca Roku Tygodnika KORSO. Bardzo przyjemny akcent, a samo wyróżnienie to dodatkowa motywacja do ciągłego dążenia do olimpijskiego celu. Wszyscy liczymy, że tegoroczne Igrzyska Olimpijskie przebiegną zgodnie z planem.

RA

#PGNiG #Mielec #Brubeck #JuicePlus+ #Podkarpacie #PKOl #PZLA